KLUB PRZYRODNIKÓW

(dawniej Lubuski Klub Przyrodników)
66-200 Świebodzin, ul. 1 Maja 22, tel/fax 0-68 3828236
konto: BZ WBK SA I O/Świebodzin 28 1090 1593 0000 0001 0243 0645
email: kp@kp.org.pl


Świebodzin, 29 marca 2005




Prezes Rady Ministrów
Marek Belka
Warszawa




Jako ogólnopolska organizacja działająca na rzecz ochrony przyrody, zwracamy się do Pana z apelem o zwrócenie szczególnej uwagi na zagadnienia ochrony parków narodowych w Polsce. W naszej opinii w ciągu ostatnich kilku miesięcy ochrona ta ulega sukcesywnemu pogorszeniu.
Niepokoi nas coraz mniejsza skuteczność ochrony parków narodowych przed zabudową i inwestycjami na ich terenie (Wigierski, Karkonoski, Tatrzański, a potencjalnie także Biebrzański i Wielkopolski PN). Mimo że rozumiemy konieczność niezbędnych niekiedy kompromisów, mamy wrażenie że polityka w tym zakresie przybrała ostatnio charakter nie kompromisu, a "zgadzania się na wszystko".
W ostatnich miesiącach niepokoi nas także polityka Ministra Środowiska względem parków narodowych, wyrażająca się w jego decyzjach, zarządzeniach i komunikatach.
Martwią nas szczególnie zaznaczające się trendy:
§ Praktycznego znoszenia rygorów ochrony na znacznej części parków narodowych, dokonywanego pod nazwą zaliczania ich do tzw. "ochrony krajobrazowej" - w której żadne obowiązujące w parku zakazy nie dotyczą gospodarczego wykorzystania gruntów. W grudniu ub. roku pod "ochronę krajobrazową" przeniesiono np. całą Dolinę Chochołowską w Tatrzańskim Parku Narodowym.
W naszej opinii ochrona wartości przyrodniczych na gruntach prywatnych w parkach narodowych, choć powinna szanować prawo własności, może i powinna być wynegocjowana z właścicielami gruntów, a nie należy z niej a'priori rezygnować.
§ Ciągłego i nasilającego się wycinania starych drzew i drzewostanów w parkach narodowych, realizowanego pod nazwą "przebudowy drzewostanów" lub "ochrony lasu". Mimo że rozumiemy uwarunkowania, wymagania i zasady czynnej ochrony przyrody w ekosystemach leśnych, zwracamy uwagę że wiele przypadków wykonania "przebudowy drzewostanów" lub ich "ochrony przed szkodnikami" w polskich parkach narodowych nie miało i nie ma dobrego uzasadnienia merytorycznego.
Do przypadków takich należą np. wykonane w lutym b.r. tzw. cięcia przebudowy w 130-letnim drzewostanie sosnowym uroczyska Pustelnik w Drawieńskim Parku Narodowym. Niepokoją nas także ciągle prowadzone cięcia w Białowieskim Parku Narodowym, uzasadniane ochroną drzewostanów przed kornikiem, a w opinii autorytetów z dziedziny entomologii zagrażające m. in. siedliskom kilku gatunków ptaków i chrząszczy, do których ochrony Polska jest zobowiązana w ramach sieci Natura 2000. Niepokoi nas rozmiar "przebudowy drzewostanów" prowadzonej w Wielkopolskim, Magurskim i Kampinoskim Parku Narodowym.
§ Polowań w większości polskich parków narodowych, prowadzonych pod nazwą "koniecznej redukcji populacji zwierzyny". Mimo że rozumiemy potrzebę takich redukcji w wyjątkowych przypadkach, w naszej opinii ta wyjątkowa możliwość jest powszechnie nadużywana, a generalna zasada, że parki powinny być obszarami ochrony, także dla dziko żyjących zwierząt, jest w Polsce powszechnie łamana.
Zwracamy na przykład uwagę, że przewidziane ustawą o ochronie przyrody tzw. strefy ochrony zwierzyny - które w założeniu miały "chronić zwierzynę wychodzącą na żer poza granice parku narodowego" - nie zostały dotychczas utworzone tam, gdzie są naprawdę potrzebne (patrz nagłośniona ostatnio przez prasę sprawa masowych polowań na gęsi na granicy Parku Narodowego Ujście Warty), a powstają tam, gdzie służą wyłącznie uzasadnianiu potrzeby polowań w parku i funkcjonują w rzeczywistości jako "poszerzony obwód łowiecki dyrektora parku" (np. Drawieński Park Narodowy);
§ Świadomym unikaniu konsultacji społecznych sposobów ochrony parków narodowych i utrudnianiu dostępu do informacji publicznej o ich ochronie. Trend ten wyraża się np. kilkumiesięcznymi opóźnieniami w udostępnianiu nawet elementarnych informacji publicznych na temat parków narodowych (np. tekstów obowiązujących zarządzeń Ministra). Łamiąc dotychczasową czteroletnią tradycję, nie umożliwiono społeczeństwu dyskusji nad zadaniami ochronnymi dla parków narodowych na 2005 rok i wnoszenia uwag do ich projektów. Powołując w końcu 2004 r. składy nowych Rad Naukowych parków, świadomie pominięto tych dotychczasowych członków Rad, których poglądy nie były zgodne z linią resortu, ograniczając tym samym możliwość konstruktywnej dyskusji w ramach tych ciał doradczych.
Szczególnie niepokojące jest, że wiele wyżej wymienionych działań dokonywanych jest pod nazwą troski o przyrodę oraz działań na rzecz jej ochrony - mimo że są sprzeczne z zaleceniami najpoważniejszych polskich autorytetów w zakresie ekologii.
Parki narodowe to najcenniejsze obszary przyrodnicze Polski, zajmujące zaledwie 1% jej powierzchni. Chcemy, by były skutecznie chronione.

z poważaniem
Prezes, dr Andrzej Jermaczek