Winne ścieżki

Pagórki podzielone winnicami, kolorowe wsie i miasteczka wciąż pełne żywych tradycji, rozbrzmiewające tradycyjną muzyką wygrywaną na cymbałach i skrzypcach, skupiska wyszukanych architektonicznie piwniczek winnych, bielonych i ozdobionych kolorowym ornamentem, skrywających głęboko w ziemi płynne skarby - oto Południowe Morawy. Ten niezwykle ciekawy krajobrazowo i kulturowo region skrył się w południowo-wschodnim krańcu Republiki Czeskiej, tuż przy granicy z Austrią i Słowacją. Jest to idealne miejsce dla miłośników architektury, historii, sztuki i... smakoszy wina. Jego sekrety można odkrywać przemierzając Morawskie Szlaki Wina. Owe szlaki to projekt na rzecz rozwoju turystyki przyjaznej dla środowiska na Południowych Morawach, realizowany zgodnie z ideą zielonych szlaków greenways. Jego celem jest promowanie regionu jako "krainy wina i dziedzictwa kulturowego". Sporą przyjemnością może okazać się przemierzanie tego regionu rowerem, szlaki bowiem są dobrze oznakowane kolorami analogicznymi do kolorów zaznaczonych na mapie. Wyróżniają je żółte tabliczki z napisem "VINARSKÁ STEZKA" ze strzałką wskazującą kierunek. Warto zaopatrzyć się w mapy wydawnictwa "Nadace Partnerství", które ułatwiają nawigację oraz planowanie przed wyruszeniem na szlak. Szlaki, niestety, prowadzą niekiedy wzdłuż ruchliwych dróg. Na szczęście większość czeskich kierowców zachowuje ostrożność i objeżdża rowerzystów szerokim łukiem. Mimo to zawsze trzeba uważać, szczególnie o zmierzchu i w złych warunkach pogodowych. Miasta nie są zbyt przyjazne dla rowerzystów, brakuje w nich ścieżek rowerowych, a wysokie krawężniki, spory ruch uliczny i wąskie ulice pogarszają sytuację. Breclav i Uherské Hradište to dwa miasta na Morawach stanowiące wyjątek od reguły, ponieważ mają dobrze rozwiniętą sieć tras rowerowych.

na Ukrainie na Morawy?

Morawskie Szlaki Wina zostały wytyczone tak, aby można było z nich skorzystać nawet przy deszczowej pogodzie. Poruszamy się głównie lokalnymi, asfaltowymi szosami oraz drogami bitymi. Nieliczne odcinki szlaku mogą stać się błotniste podczas opadów deszczu. W związku z tym na Szlakach Wina nie jest niezbędny najlepszy rower górski. Wystarczy rower trekingowy albo szosowy o przeciętnym osprzęcie. Jakikolwiek rower wybierzesz, musi on być odpowiednio przygotowany na długą wyprawę. Rzeczy należy przewozić w specjalnie do tego celu przystosowanych sakwach, przyczepionych do przedniego i tylnego bagażnika. To pozwala na zachowanie równowagi podczas jazdy. Nie powinno się używać dużego plecaka, gdyż jest to niewygodne oraz grozi kontuzją kręgosłupa i mięśni pleców. Według czeskich przepisów ruchu drogowego rower powinien być wyposażony w określone akcesoria. Wymaga się tylnego i przedniego światła, świateł odblaskowych na pedałach oraz kołach, dzwonka, błotników oraz osłony na łańcuch. Policja czasem bywa dość skrupulatna w kontrolowaniu tych elementów, a w razie ich braku narażamy się na mandat. Co się tyczy przewożenia roweru - na szczęście sieć kolejowa Morawskiego Regionu Winiarskiego jest dobrze rozwinięta. Rowery można zabierać do pociągu, a niektóre nowe wagony posiadają nawet specjalne stojaki. W pociągach dalekobieżnych nie przewidziano ich wewnątrz wagonów, można natomiast przewozić rowery w wagonach bagażowych. Możemy oddać je bezpośrednio do wagonu bagażowego lub nadać jako bagaż w specjalnym okienku na stacji (zavazadla). Wypełniamy przy tym formularz z opisem wyposażenia oraz nazwę stacji docelowej. Najlepiej odczepić od roweru bardziej wartościowe i łatwe do zdjęcia części wyposażenia oraz sakwy i zabrać je ze sobą. Opłata: do 50 km - 40 Kc, 51-100 km - 50 Kc, ponad 101 km - 60 Kc. Jeśli wykupimy dla roweru bilet jednodniowy, cena wynosi 50 Kc i jest niezależna od liczby przejechanych kilometrów, za 3-dniowy zapłacimy 120 - Kc, 5-dniowy - 160 Kc, a tygodniowy - 200 Kc. Podobnie u celu - możemy odebrać rower prosto z wagonu lub okienka bagażowego (trwa to dłużej).

na wyprawę w świat smaków potrzebny nam dobry rower lub para wygodnych butów, mapa i dobry nastrój

rower w torbie

Niestety, w pociągach międzynarodowych oraz Intercity i Eurocity rowery nie są przyjmowane do przewozu. Można spróbować częściowo zdemontować pojazd i zabrać go ze sobą do przedziału lub wybrać pociągi ekspresowe lub pospieszne. Przewożenie roweru autobusem może być bardziej problematyczne. Wszystko zależy od kierowcy i ilości miejsca w bagażniku. W przypadku dużej liczby podróżnych, kierowcy niechętnie zabierają rowery zajmujące dużo miejsca w bagażnikach. Tutaj także możemy polecić częściowy demontaż, tzn. ściągnięcie kół, pedałów, siodełka i kierownicy. W takiej postaci pojazd łatwo zapakować do dużej torby i zabrać go jako normalny bagaż, którego przewozu kierowca nie może odmówić.

Na Morawskich Szlakach Wina.

Wzdłuż szlaków, w miastach i miasteczkach nie brakuje sklepów i serwisów rowerowych. Nie wszystkie dysponują częściami do określonego modelu, ale z reguły możemy liczyć na chociażby prowizoryczną pomoc. W dużych miastach funkcjonują zwykle serwisy autoryzowane przez znane światowe marki i tu nie ma problemu z częściami zamiennymi. Dotyczy to szczególnie bardzo popularnych w Czechach rowerów górskich.

Richard Nebeský

Morawy Południowe.
Na winnych Ścieżkach.
Kraków,
Wyd. Bezdroża 2003.


[ Poprzedni | Spis treści | Następny]