Fot. Józef Liebersbach

To jest właśnie ekologia
 

Restauracja "Smok", letnie popołudnie, kilka dni przed zaćmieniem Słońca. Wystrój wnętrza bardzo "smoczy", chińsko - wawelski. Siedzimy przy pełnych szklankach - ja i mój rozmówca : dr Józef Liebersbach. Pan Józef to człowiek - instytucja : geolog, klimatolog, kosmoekolog, dziennikarz, fotograf, były pracownik naukowy Uniwersytetu Wrocławskiego, pracownik Fundacji Kultury Ekologicznej w Jeleniej Górze, a obecnie autor programu Pomocy Wzajemnej "Działanie Chleb" emitowanego w formie audycji przez jeleniogórskie Muzyczne Radio. Na dnie torby wyłączony dyktafon, przede mną czyste kartki papieru. Chwytam za długopis i pospiesznie zapisując strzępy rozmowy próbuję nakreślić wizerunek Człowieka. Padają pytania o samą audycję i to "coś", co każe poświęcać siebie innym; o ekologię; o naszą podatność na wpływy i bodźce płynące z głębi Kosmosu; o przewidzianą powódź; ochłodzenie klimatu; zaćmienie Słońca; o ...

(K.G.)

Podejmując problem pomocy wzajemnej kierowałem się pojęciem chrześcijańskiej ekologii człowieka . Punkt ciężkości przenosi się wówczas na konkretną potrzebującą osobę. W całym moim działaniu to człowiek jest sferą odniesienia. Często niestety spycha się go na margines uwarunkowań społecznych czy politycznych. Świadomie nawiązuję do Agendy 21, która m.in. propaguje podejmowanie działań na rzecz najsłabszych. Będąc pracownikiem naukowym uznałem za najważniejszą właśnie tą dziedzinę ekologii.

Początki przedsięwzięcia sięgają lat 80- tych, kiedy to wraz z kolegami doprowadziłem do powstania Klubu Chorych "Krąg" przy Szpitalu dla Szkół Wyższych we Wrocławiu, współpracowałem ze Związkiem Inwalidów Narządu Ruchu, utrzymywałem ożywione kontakty z Klubem Ludzi Życzliwych. Po pewnym czasie na gruncie zebranych doświadczeń, wniosków wynikających z rozmów z ciekawymi ludźmi i własnych przemyśleń skrystalizowała się spójna koncepcja programu. Pierwsza audycja z cyklu "Działanie Chleb" została nadana w Polskim Radiu Wrocław na początku 1993 roku. Przygotowane przeze mnie materiały bardzo ciepło prezentowali na antenie... aktorzy kabaretu "ELITA". Odzew na taką formę działalności był bardzo ożywiony, ale mieszkałem w Jeleniej Górze i kłopotliwe okazały się moje ciągłe wyjazdy do Wrocławia. Reorganizacja radia przyczyniła się do przeniesienia mojej audycji do Jeleniej Góry, gdzie życzliwość pracowników sprawiła, że program emitowany jest już pięć i pół roku. Od początku z pomocą przyszły różne firmy i placówki, m.in. Miejski Ośrodek pomocy Społecznej czy Polski Czerwony Krzyż. W pojedynkę niewiele się wskóra, a wyniki akcji charytatywnych widoczne są dzięki współpracy.

Fot. Józef Liebersbach

Przygotowywanie audycji jest bardzo pracochłonne i wymaga dużo czasu oraz koncentracji, bo sam maszynopis jednego krótkiego programu zajmuje czasem nawet dwadzieścia stron. Głosu w czasie audycji udzielają chętnie aktorzy jeleniogórskiego Teatru Dramatycznego im. C.K.Norwida.. Zasadniczym celem jest tutaj nie tylko forma artystyczna, a uwrażliwianie społeczeństwa na problemy ludzi niepełnosprawnych, chorych, biednych. Dlatego w ramach programu prowadzę takie akcje, jak: " Obiady dla dzieci", "Gościnny stół", "Gorąca strawa" czy "Ty też możesz kogoś obdarować". Każdego roku organizowane jest podsumowanie działalności, które odbywa się w formie spotkania z dobroczyńcami i na którym podejmowane są plany na przyszłość. "Działanie Chleb" to wyjście z konkretną pomocą, jak również pogłębianie własnej świadomości i odpowiedź na pytanie : po co się jest ? Właściwie już w dzieciństwie byłem gotów do podjęcia się tego. Dojrzewało to we mnie stopniowo i było rozciągnięte w czasie. Podczas pracy na UW prowadziłem Klub Chorych przy szpitalu, ale dopiero rok 1993 przyniósł sformułowanie własnego programu. Natomiast tym, czym zajmowałem się wcześniej był prowadzony w Fundacji Kultury Ekologicznej w Jeleniej Górze Punkt Informacji i Konsultacji Ekologicznej, jednak tam poza konkretnymi interwencjami zasięg niesionej pomocy był niewielki. Audycja jest idealnym miejscem na spotkania z przedstawicielami organizacji i stowarzyszeń, na udzielanie porad ekologicznych, np. jak oszczędzać energię i wodę, na nagłaśnianie imprez. W ten sposób środek ciężkości z Dworu Czarne, gdzie mieści się siedziba fundacji został przeniesiony na audycję. Ponadto cały czas prowadzę Ośrodek Wymiany Myśli, w którym jest miejsce na głębszą refleksję.

Chyba każdy z nas powinien otworzyć się na drugiego człowieka. Mi pomogły w tym doświadczenia psychologiczne, literatura Junga czy Freuda. Człowiek ma przecież jakąś wizję siebie, swego otoczenia i naturalne wydają się być zadawane sobie pytania : co mam do spełnienia? Co mogę dać innym ? To jest właśnie ekologia. Życie jest zbyt krótkie, by dążyć jedynie do zaspokajania podstawowych potrzeb czy wygórowanych ambicji, a fakty - to, co dzieje się wokół nas , stanowią wypadkową naszego wnętrza...

Fot. Józef Liebersbach

Zachowania ludzkie uwarunkowane są wpływami kosmicznymi. Wszystkie żywe organizmy są podatne na oddziaływanie Kosmosu. Reagujemy na bodźce płynące ze Słońca i głębi Wszechświata z intensywnością uzależnioną od naszej kondycji psychofizycznej, jak i stopnia wrażliwości na wpływy całego środowiska. Zajmuje się tym kosmoekologia, nazywana także ekologią kosmiczną. W jednej ze swoich publikacji o udziale czynników kosmofizycznych w kształtowaniu środowiska stwierdziłem, że mimo, iż ekologia kosmiczna jest nauką młodą, to przeświadczenie o współudziale Kosmosu w kształtowaniu poszczególnych sfer Ziemi pojawiło się prawdopodobnie wraz z narodzinami człowieka myślącego. Gdy w połowie ubiegłego wieku Haeckel wprowadził do zoologii pojęcie e k o l o g i a zapewne nie przypuszczał, że około sto lat później wzbogaci się ono także o aspekt kosmiczny.

Nasze środowisko - nie wnikając w tym miejscu jaki jest stopień jego skażenia - to nie tylko podłoże i wnętrze Ziemi, dolna warstwa atmosfery, składowe krajobrazu czy elementy cywilizacyjne. To także stratosfera z silnymi wiatrami i warstwa ozonu, jonosfera z cała rozmaitością procesów elektromagnetycznych, geomagnetosfera pulsująca w strumieniach plazmy słonecznej. To wreszcie przepastne przestrzenie Kosmosu, w których zawsze są obecne pola magnetyczne, impulsy grawitacyjne, cząstki materialne.

Powszechnie panuje pogląd, że energia związana z aktywnością słoneczną jest zbyt mała, by bezpośrednio wpływać na pogodę i klimat. Według wielu autorów rola tego czynnika sprowadzałaby się raczej do nadawania kierunku rozwijającym się procesom atmosferycznym i ich modyfikacji. Podczas burz magnetycznych na Ziemi wywołanych wzrostem aktywności słonecznej występuje u ludzi zwolnienie reakcji na bodźce, zostaje osłabiona pamięć i koncentracja, obserwuje się zakłócenia pracy serca i termoregulacji organizmu. Liczba zachorowań na raka skóry, płuca i górne drogi oddechowe ma także związek z aktywnością słoneczną. Dlaczego tak się dzieje? Jaki jest mechanizm oddziaływań Słońce - organizm? Co stanowi tajemnicze ogniwo łączące tak odległe od siebie sfery? Wiadomo, że organizm żywy posiada nie tylko stronę biologiczną, lecz także elektromagnetyczną. Jest generatorem i emitorem pól elektromagnetycznych o szerokim zakresie. Składowe środowiska nie tylko otaczają organizm, lecz przenikają do jego wnętrza. Pod wpływem zewnętrznych pól elektromagnetycznych organizm przestraja swoja strukturę i funkcję. To dzięki elektromagnetycznej naturze życia może człowiek reagować na wpływ zarówno tych najbliższych i tych najbardziej odległych emitorów. W sytuacji oddziaływania na atmosferę tak wielu dodatkowych czynników cywilizacyjnych nie jest możliwe opracowanie dostatecznie sprawdzalnej długoterminowej prognozy pogody i określenie tendencji zmian klimatu. Dochodzi do tego degradacja środowiska.
 
Niczemu nie służy dyskutowanie o końcu materialnego świata, kiedy przybliżamy go sami.
 
Jej skutki będą długo odczuwalne, ale na szczęście coraz więcej ludzi dochodzi do przekonania, że konsumpcja i egoistyczny pęd do posiadania nie mogą być siłą napędową rozwoju, że dewastacja planety nie tylko podkopuje korzenie bytu ludzkości, lecz także narusza podstawowe prawa Wszechświata i wzbudza groźne siły. Zdaniem sporej liczby badaczy populacja ludzka jest podatna na wpływy pól elektromagnetycznych pochodzenia kosmicznego i słonecznego. Wraz ze wzrostem pomocy helio- i kosmofizycznych - a dzieje się to na ogół cyklicznie - dochodzi do określonych zachowań mas ludzkich. Uzasadnione jest więc pytanie : czy takie ruchy społeczne jak Wielka Rewolucja Francuska czy "New Age" narodziły się przy współudziale także czynników pochodzenia kosmicznego? Odpowiedzi na powyższe pytanie udzielił już dosyć dawno temu Ditfurth mówiąc, że świat w którym "jest w rzeczywistości tysiąckrotnie skrzyżowany ze sferą gwiazd i całą głębią Wszechświata, w którym panują prawidła i siły rządzące także nami".

Z tego wynika, iż stan zdrowia społeczeństwa zamieszkującego konkretny region jest uwarunkowany nie tylko poziomem opieki zdrowotnej i profilaktyki, jakością pożywienia, stanem warunków sanitarnych czy stopniem skażenia środowiska, lecz także procesami zachodzącymi w atmosferze, promieniowaniem podłoża, anomaliami magnetycznymi, zakłóceniami wiatru słonecznego, zmianami natężenia i promieniowania kosmicznego, impulsami grawitacyjnymi oraz innymi czynnikami.

Fot. Józef Liebersbach

Uwzględnienie czynników kosmofizycznych może być przydatne przy badaniach klimatu i pogody oraz sporządzaniu prognoz, jednak są one niedostatecznie wykorzystywane. W wyniku przeprowadzonych analiz i wykazaniu powiązania pomiędzy np. nasileniem się opadów a położeniem księżyca na orbicie ( z jego lokalizacją w stosunku do punktu równonocy wiosennej) sygnalizowałem możliwość wystąpienia powodzi w lipcu 1997 r. Występowanie powodzi należy powiązać z różnymi rytmami czynników kosmofizycznych, a w tym z 22 - letnim cyklem zmiany biegunowości Słońca. Jednak badanie tego rodzaju związków powinno mieć przebieg lokalny, ponieważ nie ma jednolitego wyrazu dla całej kuli ziemskiej. Wykazanie wpływu czynników kosmofizycznych na kształtowanie pogody i klimatu było tematem mojej pracy habilitacyjnej.

Od dziesięciu lat właściwie nie prowadzę już badań naukowych , ponieważ całkowicie poświęciłem się "Działaniu Chleb". Dysponuję jednak bogatym doświadczeniem, wykazami specjalistycznej literatury i dużą ilością wyników pomiarów, danych statystycznych. Udostępnię to wszystko młodym naukowcom, jeśli wykażą chęć kontynuowania rozpoczętej przeze mnie pracy.

Należy pamiętać, że nie ma możliwości sporządzenia trafnej prognozy pogody bez uwzględnienia warunków kosmicznych. Coraz łatwiej jest to wykonywać dzięki komputerom, które wchłaniają ogromne ilości danych, natychmiastowo przetwarzając je.
 
Nie ma możliwości sporządzenia trafnej prognozy pogody bez uwzględnienia czynników kosmofizycznych.
 
Już od dziesiątków lat wiadomo, że plamy na Słońcu mają wpływ na zachowanie ludzkie i nieożywione sfery na naszej planecie. Podobnie jest z promieniowaniem kosmicznym i wiatrem słonecznym. We wpływach pomiędzy nimi istnieje ogromna mozaikowość, jednak trzeba umieć znaleźć w tym wszystkim jakąś hierarchię ważności. Dreszczyk emocji wzbudzają np. zaćmienia Słońca - one również silnie na nas oddziaływują. Pas ciemności przesuwający się przez kulę ziemską wyróżnia się temperaturą, co powoduje spadek ciśnienia i modyfikację prądów powietrznych. Zaburzenia na Słońcu spowodują niebawem oddźwięk na Ziemi, ale rozłoży się to w czasie. Zostaną zainicjowane skomplikowane procesy. Nie będzie to żaden kataklizm, ale zaowocuje zmianami. Przyczyną tego będzie głównie zmiana aktywności słonecznej. Będzie to nie tylko "wiatr słoneczny", ale wybuchy promieniowania twardego, kosmicznego, oddziaływującego na wyższe warstwy atmosferyczne.

Należy zwrócić uwagę na naturalną cykliczność ociepleń i ochłodzeń klimatu, która dla naszej strefy klimatycznej wynosi171,6 roku. Znajdujemy się w okresie obniżenia temperatur, które maskuje cywilizacyjny dopływ ciepła. Dlatego mimo efektu cieplarnianego spowodowanego wzrostem zawartości dwutlenku węgla i dopływu ciepła pochodzenia antropogenicznego powinno dojść do ochłodzenia klimatu. Możemy także się spodziewać wielu anomalii pogodowych. Pozostaje tutaj liczyć na ludzką mądrość i odpowiedzialność, ponieważ Kosmos niczego nie wymusza, a powołuje się na naszą rozwagę. Niektórzy wieszczą koniec świata, a przecież jest nieuniknione, że jedne światy się kończą, a nowe pojawiają. Niczemu nie służy dyskutowanie o końcu materialnego świata, kiedy przybliżamy go sami. Ten koniec przybliża rozwój motoryzacji, zanieczyszczenia środowiska czy odrzutowce rozrywające atmosferę. To stanowi największe zagrożenie, dla którego próbą ratunku może być pogłębianie świadomości. Jesteśmy uzależnieni od wpływów kosmicznych, tylko że nie sztuką jest dać wędkę, ale nauczyć jak się nią posługiwać ...

Józef Liebersbach