Puszcza Białowieska w ciągu trzech lat zginie bez wycinki drzew

Puszcza Białowieska musi być ratowana przez człowieka. Opinia ekspertów ze Stowarzyszenia „SANTA” jest jednoznaczna.

Puszcza Białowieska musi być ratowana przez człowieka. Opinia ekspertów ze Stowarzyszenia „SANTA” jest jednoznaczna. Dalszy brak ingerencji spowoduje cakowite zniszczenie świerkowego drzewostanu (czyli 30% puszczy) w przeciągu najbliższych kilku lat.

„SANTA” Obrona Puszczy Białowieskiej to organizacja zajmująca się obroną puszczy przed szkodnikami. Jak sami piszą – „kolejnym bardzo ważnym zadaniem statutowym Stowarzyszenia «Santa» jest czynne działanie przeciwko niektórym organizacjom i stowarzyszeniom działającym na rzecz pogorszenia stanu Puszczy Białowieskiej”. Stowarzyszenie realizuje swoje cele poprzez ekspertyzy i edukację ekologiczną, a także lobbowanie na forum publicznym.

Organizacja, realizując drugi wymieniony powyżej cel statutowy, zdecydowała się zająć stanowisko w sprawie konfliktu między polskim rządem a ekologami. Jego osią jest decyzja o kontrolowanej wycince drzew na terenie puszczy, której celem ma być powstrzymanie inwazji kornika drukarza. Lewicowi aktywiści twierdzą – wbrew opinii pracowników leśnych – że puszcza poradzi sobie sama i człowiek nie ma prawa w nią ingerować. Ponadto, zdaniem pseudoekologów szkodniki zapewniają „bioróżnorodność”. Konflikt ten natychmiast został wykorzystany przez opozycję, która oskarżyła rząd PiS o plan „sprzedaży puszczy”.

W tym lewicowym tonie o sprawie napisały także belgijskie media publiczne. Belgijscy ekolodzy – profesorowie Martin Hermy, Kris Verheyen, Jong Brunet i Martin Diekman oraz doktor George Peterken – wystosowali także list do Beaty Szydło.

To właśnie oni według Stowarzyszenia „SANTA” „działają na szkodę Puszczy Białowieskiej”. W liście organizacji zaadresowanym do ekologów, czytamy m.in.:

„Ze zdumieniem i niedowierzaniem zapoznaliśmy się z treścią  pisma skierowanego do Pani Premier Beaty Szydło. (…) Szanowni Panowie, dla tej wielkości tytułów naukowych wiedzą o Puszczy Białowieskiej nie mogą być sygnały «belgijskich oraz zagranicznych mediów publicznych». Wiedzą o Puszczy Białowieskiej może być tylko i wyłącznie sama puszcza i stan faktyczny, w jakim się ona znajduje. (…) Dalsza bierna ochrona Puszczy Białowieskiej doprowadzi do zniszczenia drzewostanu świerkowego w ciągu 2-3 lat, który to drzewostan stanowi 1/3  powierzchni puszczy„.

„SANTA” punktuje także niewiedzę profesorów w temacie charakteru puszczy. Piszą oni bowiem o niej, jako o „lesie pierwotnym i naturalnym”. Jak zauważają członkowie stowarzyszenia, „wg. Prof. Aleksandra Sokołowskiego z Polskiej Akademii Nauk las naturalny i pierwotny to 9% powierzchni puszczy (aktualnie ok. 6%). Ten niepodważalny fakt jest odpowiedzią na Wasze zażenowanie, że Ministerstwo Środowiska określiło puszczę jako «dziedzictwo kulturowe miejscowej ludności», albo że «Puszcza Białowieska jest dziełem człowieka». Tak, Puszcza Białowieska w ponad 90% jest dziełem miejscowej ludności…”

Jan Kołakowski
http://polmedia.pl/

Ostrzeżenie przed brakiem czynnego działania w sprawie ratowania puszczy znaleźć możemy także na stronie stowarzszenia.

Widok obumarłych drzew w Nadleśnictwie Browsk przy tzw. «Trójkącie» w sąsiedztwie BPN (przed kolejką).

Ilość porażonego chorobami, jak i już obumarłego drzewa na tej powierzchni szacuje się na ok. 12 tys. m³.

Leśnikom zabroniono zwalczania kornika poprzez ścięcie martwego drzewa ze względu na to, że te «piękne sosny i świerki» mają ponad 100 lat.

ABSURD!!!”

W innym miejscu znajdujemy następujące zdjęcie, przedstawiające widok na rezerwat pokazowy im. W. Szafera.

„Po objęciu Puszczy ochroną bierną, promowaną przez tzw. ekologów, tyle pozostało po pięknych sosnach, świerkach, czy wiekowych dębach. Taki widok ukaże się turystom jadącym z Hajnówki do Białowieży przy wjeździe do Rezerwatu Pokazowego Żubrów”.