Nowa kopalnia węglowa pod Poleskim Parkiem Narodowym ?

Nowa kopalnia węgla kamiennego może powstać nie tylko pod Chełmem, ale również w okolicach Urszulina, powiat włodawski. Są już pierwsze plany i szacunki.

 Inwestycją zainteresowana jest PDCo Sp. z o. o. - spółka zależna australijskiego koncernu Prairie Downs Metals Ltd. Pracę w kopalni może znaleźć około 2 tys. osób. Na samą myśl o tym cieszą się już władze włodawskiego starostwa i mieszkańcy okolicznych miejscowości.

Już od kilku lat okolice Chełma budzą duże zainteresowanie zagranicznych inwestorów poszukujących kopalin energetycznych. Spółki twierdzą, że w naszym województwie znajdują się złoża węgla kamiennego światowej klasy. Szacunki mówią, że w samym centrum Lubelskiego Zagłębia Węglowego są zasoby węgla rzędu 1,6 mld ton. Takie złoże umożliwia funkcjonowanie kilku kopalni nawet przez 30 lat.

W Chełmskim Zagłębiu Węglowym wierci już Kompania Węglowa.

Ma ona jednak sporą konkurencję.

Australijczycy chcą wykonać aż 27 próbnych odwiertów w pobliskich gminach. Siedem jeszcze w tym roku, na terenie gmin Cyców, Siedliszcze i Wierzbica. Pozostałe, gdy otrzymają koncesję, planowane są na terenie gmin Sawin i Urszulin w powiecie włodawskim. Tu swoją szansę widzą włodarze powiatu, którzy już od dłuższego czasu zabiegają, by to na terenie powiatu włodawskiego powstała druga kopalnia. - Bezrobocie w naszym powiecie jest najwyższe w województwie. Zgadzam się ze staraniami starosty - mówi nam pan Radosław z Okuninki.

Optymizm studzi jednak senator RP Józef Zając. - Złoże węgla w okolicach Włodawy jest bardzo płytkie, tam niecka się już kończy. Złoża węglowe rozciągają się w pasie od Hrubieszowa po Radzyń Podlaski - tłumaczy senator, który jako pierwszy zabiegał o to, by pod Chełmem powstała kopalnia węgla.

Inwestycje PDCo, za którą stoi australijski kapitał, wydają się być bardzo zaawansowane. Na prace rozpoznania węgla w gminach łęczyńskiej i włodawskiej oraz kilku chełmskich przeznaczono 170 mln zł. Kompania Węglowa w Chełmskim Zagłębiu Węglowym wyda 10 mln złotych.

- Widzimy na Lubelszczyźnie ogromny potencjał ludzki, intelektualny i zasobowy - mówi prezes spółki PDCo Janusz Jakimowicz. - Liczymy na to, że nasz projekt przyniesie zysk zarówno nam, jak i regionowi.

Jeśli badania potwierdzą zasobność złoża węglowego, spółka PDCo deklaruje, że w 2015 roku rozpocznie się projektowanie kopalni, budowa ruszy w ciągu dwóch lat, samo uruchomienie obiektu przewidywane jest na 2020 rok.

Już teraz wiadomo, że w powiecie włodawskim mogą wystąpić spore problemy co do lokacji tego typu obiektu. Najbogatsze złoża znajdują się pod Urszulinem i rozciągają się pod obszarem chronionym Poleskiego Parku Narodowego. - Wiemy, że eksploatacja węgla pod parkiem nie będzie możliwa, ale złoża są również w miejscach, które nie są pod ochroną - tłumaczy nam Wiesław Holaczuk, starosta włodawski.

- Projekt znajduje się na razie w fazie eksploracyjnej, w której skład wchodzi badanie środowiska naturalnego w granicach koncesji i poza nią. Nie znamy jeszcze dokładnej lokalizacji przyszłej kopalni, wszystko wyjaśni się po przeprowadzeniu badań - wyjaśnia nam Anna Wróbel z PDCo Sp. z o.o. - Kopalnia powstanie tam, gdzie jest największy potencjał wydobywczy do tysiąca metrów.

Badania w Urszulinie jeszcze się nie rozpoczęły i spółka nie potrafi określić, czy powiat włodawski znajdzie się w rejonie zainteresowania firmy.

W Chełmie, w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej już otworzony został kierunek dla przyszłych górników. Powiat włodawski chce z kolei kształcić górników na poziomie zawodowym.

źródło: http://www.kurierlubelski.pl